niedziela, 5 października 2014

Rozdział 30 cześć 2

*Następny dzień*

Jest godzina 8.30. W Nowym Jorku powinniśmy być tak za jakieś 4 godziny. Wstaliśmy wszyscy i zjedliśmy śniadanie.
- Ally chodź popracujemy nad nową piosenką - zaproponował Austin.
- Ok. Już prawie ją skończyłam. Tylko jest mały problem to jest duet - oznajmiła.
- Hej, a może zaśpiewasz ze mną ?  - blondynek był podekscytowany.
- Co ? Ale ja nie dam rady - odparła.
- Ale dlaczego ? Przecież raz już wystąpiłaś - powiedział dalej ją przekonując.
- Tak, ale to było co innego. Tam nie było 10 tys. ludzi. Naprawdę nie mogę, nie dam rady. Przykro mi - odparła smutna siadając na kanapie - mam jeszcze jedną piosenkę na zapas nazywa się ,,Not a love song"
- Ok, no trudno się mówi - powiedział zrezygnowany - dobra to chodź poćwiczyć - dodał.
- Austin przepraszam. Może kiedyś uda mi się wystąpić i pokonać lęk już na zawsze, ale jeszcze nie dzisiaj nie jestem gotowa - powiedziała podchodząc do blondynka.
- Nie przepraszaj. Nic się nie stało. Rozumiem  - odparł uśmiechając się.
- Dzięki, że mnie rozumiesz - przytuliła go. - dobra zaczynaj - to powiedziawszy podała mu zeszyt z piosenką i gitarę. Zaczął śpiewać. Gdy skończył usiadł obok dziewczyny , która nuciła sobie piosenkę ,,Don't look down".
- Co tam nucisz ? - zapytał.
- Piosenkę dla duetu - odpowiedziała podając mu słowa piosenki. Austin zaczął śpiewać, a potem Ally do niego dołączyła.
- Ally ta piosenka jest świetna. Dlaczego chcesz ją zmarnować ? - zapytał gdy skończyli.
- Nie wiem - odparła. Nagle do sypialni weszła Cassidy.
- Hej za 30 min. będziemy w Nowym Jorku - poinformowała nas i wyszła.
- Ok. To ja idę się przebrać - oznajmił Austin i wyszedł. Po 10 min. wrócił był ubrany w czarne rurki, czerwoną koszulkę i czarną kamizelkę i tego samego kolory buty.. Gdy zobaczył Ally, aż zaparło mu dech w piersiach. Wyglądała cudownie. Miała na sobie to :


Taki makijaż :


Do tego różowa szminka :



Włosy podkręciła lekko lokówką.
- Ally kochanie wyglądasz cudownie - powiedział i pocałował swoją dziewczynę.
- Dzięki ty też wyglądasz super - odpowiedziała kiedy się od siebie oderwali. Kierowca zatrzymał się i wszyscy wyszli z autokaru. Ruszyli. Gdy dotarli Austin wbiegł za kulisy założył mikrofon i gdy usłyszał swoje imię wbiegł na scenę. Cała paczka stała na widowni w pierwszym rzędzie. Chłopak uśmiechnął się przywitał z fanami i zaśpiewał kilka piosenek łącznie z nową. Ally cały czas patrzyła się na Austina z szerokim uśmiechem. Nagle przyszedł jej do głowy pomysł. Pobiegła za kulisy. Austin własnie kończył śpiewać. Po skończonej piosence pożegnał się i chciał zejść ze sceny, ale nagle usłyszał piękny, melodyjny i bardzo znajomy głos. Nigdzie nikogo nie było. Rozpoznał głos Ally, ale jej nie widział. Nagle wyszła zza kulis. Publiczność zaczęła wiwatować. Chłopak uśmiechnął sie do niej, a ona mrugnęła do niego. Austin dołączył do brunetki. Złapał ją za rękę i okręcił. Gdy skończyli widzowie szaleli. Bardzo im się podobało, bili brawa i wiwatowali. Para zeszła ze sceny.
- Ally udało ci się ! - krzyknął i przytulił ją.
- Tak i to dzięki tobie. Tak się cieszę, że cię mam - odpowiedziała i mocniej do przytuliła - Teraz wiem, co straciłam przez te kilka lat - dodała.
- Czyli to znaczy, że już nie boisz się występować ? - zapytał z nadzieją. Cisza.

CDN.

* * *
I jak wam się podobał ? Wreszcie udało mi się dodać.
Ale jestem trochę zawiedziona, bo pod ostatnimi rozdziałam nie było komentarzy.
Smutam się, bo nwm czy ktoś to w ogóle czyta :(
Dajcie jakiś znak, że czytacie te wypociny.
Ale jest tez szczęśliwa, bo przybyło mi trzech obserwujących :)
To tyle na dzisiaj :)
Papapapapapa  Kocham was <3333