Hej a o to rozdział 19
*Oczami Austina*
Obudziłem się o 8.30. Ally jeszcze słodko spała. Wstałem pokuśtykałem do łazienki, przemyłem twarz i ubrałem się. Ze spodniami było trochę gorzej, bo nie mogłem chodzić w rurkach przez ten gips. Od tego czasu chodzę w szerokich dresach. Wyszedłem z łazienki i powoli zszedłem po schodach do kuchni zrobić coś do jedzenie. Jak Ally wstanie pewnie będzie strasznie głodna. Zrobiłem jajecznicę. Gdy skończyłem postanowiłem obudzić Ally. Pokuśtykałem do swojego pokoju w którym spała brunetka. Zapukałem delikatnie. Nikt nie odpowiedział. To znaczyło że Allusia jeszcze spała. Podeszłem do niej i ją pocałowałem. Dziewczyna zaczęła się wiercić. Nagle zaczęła krzyczeć.
- Zostaw mnie, bo będę krzyczeć ! - wrzasnęła.
Austin nie chciał żeby Ally zaczęła wrzeszczeć ale za późno bo dziewczyna wydarła się na cały dom.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!! - wrzasnęła prosto do ucha Austina.
Chłopak momentalnie odskoczył od dziewczyny. Ledwo utrzymał się na nogach. Już miał się przewrócić gdy nagle Ally się obudziła i zdążyła złapać chłopaka za rękę wstając gwałtownie z łóżka.
- Spokojnie trzymam cię - to powiedziawszy pociągnęła go w swoją stronę. Zapomniała że chłopak ma nogę w gips - nic ci nie jest ? PRZEPRASZAM.
- Spoko . . . żyję. Nic nie szkodzi. Czemu tak krzyczałaś ? - zapytał.
- Miałam koszmar ale nie taki jaki teraz widziałam. Naprawdę nic cie nie jest ? - zapytała troskliwie.
- Tak jasne - odparł - chodź na śniadanie zrobiłem jajecznicę.
- Dobrze - odparła - nadal mnie zastanawia jak ty mnie zaniosłeś na górę, skoro masz nago w gipsie - powiedział patrząc na Austina zdziwiona.
- Jesteś lekka jak piórko. Wziąłem cię na ręce i powoli kuśtykałem po schodach - tłumaczył.
- Naprawdę jestem taka lekka ? - zapytał zdziwiona.
- Tak - odparł - ale chodź teraz bo jajecznica wystygnie. Zrobiłem na masełku tak jak lubisz.
- O dzięki jesteś kochany - powiedziała i przytuliła go - mam tylko jeden problem - powiedziała zastanawiając się - ja jestem tu w piżamie, nie mam żadnych ubrań na zmianę.
- Nic nie szkodzi. Po śniadaniu zadzwonisz do Trish, żeby ci przyniosła jakieś ubrania. I wtedy się przebierzesz. - powiedział otwierając drzwi.
- Ale klucze mam przy sobie - powiedziała pokazując klucze od sklepu, ale zaraz się poprawiła - zapasowy klucz jest pod wycieraczką - oznajmiła i zeszła do kuchni.
- Mmmmm . . . ale ślicznie pachnie - powiedziała wchodząc - jestem głodna jak wilk - to powiedziawszy usiadła przy stole, a Austin podał pojemnik z jajecznicą, dwa widelce i dwa kubki z herbatą i usiadł obok Ally. Jajecznicę postawił na środku. Widelce i herbatę postawił obok i zaczęli jeść. Austin wziął trochę jajecznicy na widelec i włożył lekko brunetce do ust. I tak na wzajem. Gdy skończyli wypili herbatę rozmawiając.
- Ale się najadłam. Jajecznica była pyszna - pochwaliła brunetka swojego chłopaka - masz talent do gotowania.
- Dzięki - odparł uśmiechnięty - zadzwoń teraz do Trish.
- Bobra, ale mój telefon jest w domu i na dodatek zepsuty - oznajmiła.
- To weź mój. Jest na górze w pokoju - to powiedziawszy posprzątał ze stołu.
- Ok. Tylko jedno nadal mnie martwi. Co zrobimy z wybitą szybą u mnie w pokoju - mówiła smutna dziewczyna.
- powiemy twojemu tacie że to nie twoja wina tylko Dallasa - odpowiedział.
- Dzięki Austin - pocałowała go w policzek. Ale chłopak był sprytniejszy i odwrócił głowę. Wtedy dziewczyna pocałowała go w usta - ha ha - zaczął się śmiać.
- Osz ty draniu - krzyknęła śmiejąc się - dobra to ja idę zadzwonić - oznajmiła i wyszła.
* * *
A o to zaległy 19 rozdział sorki za takie zamieszanie.
A teraz 2 cześć 20 rozdziału :
CD.
- Halo ? - zapytał.
- Austin wyjaśnisz mi co oznacza ta wybita szyba w oknie w pokoju Ally ? - zapytał lekko zdenerwowany pan Dowson.
- Yyy . . . to nie wina Ally. To jej były chłopak Dallas ją prześladuje, bo chce, żeby Ally do niego wróciła - wytłumaczył - to on wybił szybę. - dodał.
- Aha. To przepraszam za ten krzyk i dzięki chłopcze że pomogłeś Ally. Zaraz wstawię tę szybę. To do widzenia - pożegnał się.
- Nie ma sprawy i do widzenia - i rozłączył się.
- Co się stało ? - zapytała dziewczyna.
- Nic twój tata trochę był zdenerwowany tą sytuacją z oknem, ale gdy mu wyjaśniłem - to mnie przeprosił i powiedział, że wstawi tę szybę - odpowiedział.
- O to super - ucieszył się brunetka.
- no to na czym skończyliśmy ? - to powiedziawszy znów nachylił się do pocałunku, ale nagle ktoś zadzwonił do drzwi.
- No co jest - wkurzył się i przewrócił oczami.
- To napewno Trish - odparłam.
- Dobra pokuśtykam otworzyć - powiedział i wyszedł z pokoju.
- Okej ja poczekam - odparła Ally i usiadła na łóżku.
- O hej Austin już jestem i tu mam ubrania dal Ally - odpowiedziała Trish i podała chłopakowi ubrania - dobra muszę już iść bo zaraz przyjeżdża do mnie wredna kuzynka Luan i mama kazała ma zostać w domu - powiedziała.
- Dobra to cześć - pożegnał się Austin.
- Pa i pozdrów Ally - też pożegnała się i poszła, a Austin zamknął za nią drzwi i pokuśtykał z powrotem do góry z torbą z dla Ally.
- Proszę tutaj są twoje ubrania - powiedział wchodząc do pokoju i podając jej torbę z ubraniami - masz pozdrowienia od Trish.
- Dobra to poczekaj minutkę tylko się przebiorę i możemy iść do parku - oznajmiła.
- Po 5 min. Ally wróciła, miała na sobie to :
- Jestem gotowa możemy iść - powiedziała wchodząc do pokoju.
- Dobra idziemy - złapał mnie za rękę i poszliśmy.
* * *
A to 2 cześć 20 rozdziału. I jak ujdzie ?