sobota, 15 lutego 2014
Rozdział 24 cześć 2
CD.
- Jak to ? Kiedy ? - pytała Ally.
- Przed koncertem - odpowiedziała Trish i groźnie spojrzała na Deza.
- Co się stało ? - zapytał Austin.
- Bo ja się spytałam Deza ile miał dziewczyn. Powiedział, że nie pamięta - powiedziała wściekła.
- Bo nie pamiętam - wtrącił się Dez - nie miałem nawet dwóch.
- Co ?? A może nie potrafisz zliczyć ?! - powiedziała wściekła - kłamiesz !
- A ile ty miałaś chłopaków przed mną ? - dopytywał się rudzielec.
- A co ci do tego ?! Nie jesteśmy już parą, więc nie musisz wiedzieć - krzyknęła Trish.
- Ej, ej . . . uspokójcie się ! - wrzasnęli Ally i Austin równocześnie.
- Co ???!!! - wrzasnęli równocześnie.
- Zerwaliście przez jakaś głupią kłótnie ? - zapytała Ally.
- A wy to co ? - zapytał Dez.
- Oj jojoj zapędzasz się Dez. My nie zerwaliśmy - powiedziała Ally i wściekła rzuciła się ma Deza, ale Austin ją zatrzymał.
- Wielka mi różnica - odpowiedział.
- Tak, jest różnica - powiedział Austin - dobra nie musicie być parą, ale napewno jesteście przyjaciółmi.
- Co ???!!! Fuuuuuuu ! - wrzasnęli i pobiegli w dwie różne strony.
- Pogodzą się, na początku też tak obrzydzali, a później i tak byli razem - oznajmiła Ally.
- Na pewno. Dez miał tylko jedną dziewczynę - powiedział - To co idziemy ? Co teraz robisz ?
- Na razie nic, moja zmiana zaczyna się za 3 godziny - oznajmiła.
- To może chodźmy na plażę ? - zaproponował chłopak.
- Dobra tylko muszę skoczyć jeszcze do domu po strój kąpielowy - odparła.
- Ok - zgodził się i poszli.
po 5 min. para była już w drodze na plażę. Gdy dotarli od razu poszli się przebrać. Kilka minut później leżeli już na kocu.
- Ale mi gorąco - powiedziała Ally machając sobie magazynem przed twarzą.
- Jest tylko jeden sposób na ochłodzenie się - powiedział Austin uśmiechając się.
- Serio ? A jaki ? - zapytał zdziwiona.
- Taki !!! - krzyknął Austin i pociągnął brunetkę do wody.
- Austin ! - wrzasnęła, ale po kilku minutach też się roześmiała. Zaczęliśmy chlapać się wodą, było cudownie. <3 Gdy wyszliśmy byliśmy cali mokszy. Położyliśmy się na kocu na słońcu, aby wyschnąć.
- No i jak ochłodziłaś się trochę ? - zapytał obracając się w stronę Ally z uśmiechem.
- Tak, Dzięki - podziękowała i obróciła się twarzą do blondynka. Teraz leżeli twarzą w twarz i patrzyli sobie w oczy - Kocham ci - powiedziała Ally i pocałowała chłopaka.
- Ja ciebie też - odpowiedział i odwzajemnił pocałunkiem.
- O ja ciebie ! Za pół godziny zaczyna się moja zmiana w sklepie. Chodź idziemy - wstała i pociągnęła blondyna w stronę szatni. Szybko się przebrali i pobiegli do sklepu. Zaszli akurat na czas, bo była 16.00.
- Cześć tato, już jestem - powiedziała - teraz moja zmiana.
- Hej, dobrze to ja idę na górę - oznajmił i poszedł.
- Ej, a może ci pomogę ? - zaoferował Austis.
- Ok - odparła. Nagle zadzwonił telefon blondaska, to był Dez - zaczekaj - i poszedł odebrać.
CDN.
* * *
No i jest. Jak wam się podoba ? Wiem, że długo nie pisałam, przepraszam. Next bedzie teraz szybciej, ponieważ mam ferie :D Do zobaczenia <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz