piątek, 25 kwietnia 2014

Rozdział 26


CD.

- Co ???!!! - wrzasnęła brunetka.
- Niestety, nic nie możemy zrobić - powiedział Austin i wyszedł z pokoju.
- Bardzo przeżywa rozstanie z Dezem, przyjaźnią się od dziecka - powiedziała Ally i usiadła na krzesełku.
- Jak on mógł nam to zrobić ? - zapytała smutna Trish.
- To nie jego wina jego tata został przeniesiony do LA - wyjaśniła Ally.
- Dobra to ja idę do domu - oznajmiła Trish.
- Ok. Ja idę do blondynka - to powiedziawszy obie wyszły z pokoju Ally. Rozeszły się przed sklepem. Ally poszła w prawo, w stronę domu swojego chłopaka, a Trish w lewo, w stronę swojego domu. Gdy Ally wchodziła przez furtkę domu Austina zobaczyła jakaś dziewczynę siedzącą na schodach wejściowych. Jak podeszła bliżej zobaczyła Cassidy, przyrodnią siostrę chłopaka. Podeszła przywitać się.
- Cześć jestem Ally, a ty pewnie jesteś Cassidy ? - zapytała podając blondynce rękę.
- Tak - powiedziała - nie widziałaś może Austina, bo mam do niego prośbę ?
- Nie. Myślałam, ze jest w domu. Jest trochę zdołowany - powiedziała Ally.
- Dlaczego ?? - spytała Cassidy.
- No, jego najlepszy kumpel Dez wyjeżdża i on nie może się z tym pogodzić - wyjaśniła brunetka blondynce - jutro jedziemy w naszą pierwszą trasę koncertową, a Dez wyjeżdża rano o 12.00
- Oooo ! :( Przykro mi. Nie wiesz przypadkiem gdzie on może być ? Jesteś jego dziewczyną - zapytała Cassidy.
- Tylko jedno miejsce przychodzi mi do głowy. Park Battery - oznajmiła - może chodźmy tam - zaproponowała.
- Dobrze. Wiesz jesteś bardzo miła. Austin masz wielkie szczęście, że cię ma :) Zazdroszczę mu  - powiedziała blondynka uśmiechając się lekko.
- Dzięki. A może byśmy się lepiej poznały ? - zaproponowała Ally.
- Dobra, to ja pierwsza - powiedziała Cassidy myśląc nad pytaniem - to co lubisz robić ? - zapytała po minucie zastanowienia.
- Lubię słuchać muzyki, grać na instrumentach, pisać piosenki i takie tam. A ty ??
- No, ja praktyczni, to samo co ty. Ja jeszcze jeżdżę na desce, na rowerze i lubię pływać - odpowiedziała - a jak poznaliście się z Austinem ? - zapytała.
- No, to było przypadkowe spotkanie 2,5 miesiąca temu - odpowiedział i zaczęła opowiadać.
- Ja poznałam go jeszcze przed śmiercią mojej mamy, zdobyłam jego adres i telefon, więc zadzwoniłam do niego - oznajmiła - dwa dni potem mama umarła. Potem tata powiedział, że dostał pracę reżysera filmowego na cały rok. To tyle - zakończyła.
- Aha. Naprawdę lubisz pisać piosenki ? Ja uwielbiam. Tworzę ekipę z Austinem. Są jeszcze z nami kumpel Austina, ten który wyjeżdża i moja przyjaciółka Trish - odpowiedział - Dobra, to co chcesz jeszcze o mnie wiedzieć ? - dodała.
- No na przykład : twoi rodzice - powiedziała Cassidy - Ja mam tylko tatę, którego ciągle nie ma w domu i Austina.
- Ja mam tatę, nie mam rodzeństwa - odpowiedział brunetka.
- A mama ? - zapytała blondynka.
- Yyyy . . . nie chcę o niej mówić - odparła i posmutniała.
- Dobrze.
- A ty lubisz występować ??? zapytała Ally - Ja się boję. Kiedyś wystąpiłam, ale to nic nie zmieniło.
- Tak, uwielbiam. A ty czemu się boisz ? - powiedziała pytającym głosem.
- Bo . . . straciłam szansę na dostanie się do szkoły muzycznej w Nowym Yorku. Ktoś podmienił mi tekst piosenki na obraźliwy dla prowadzącego - wyjaśniła - widać, że się zaprzyjaźniłyśmy, bo tylko Austin wiem dlaczego boję się występować, nawet moja kumpela Trish nic nie wie jak to było - powiedziała Ally i uśmiechnęła się.
- To co przyjaźń ?? - zaproponowała Cassidy.
- Tak, pewnie - to powiedziawszy dziewczyny się przytuliły i doszyły do parku.
- Chyba go tu nie ma - poinformowała Ally przyjaciółkę po kilku minutowych poszukiwaniach.
- Chyba. To co teraz robimy ? - zapytała blondynka.
- Nwm.
- Mam przy sobie deskę, chodź pójdziemy do Skate Parku - zaproponowała Cassidy i pokazał deskę brunetce.
- Ok - odparła i poszyły.
* * *
No i jak wam się podoba ? Jak w ogóle ktoś to czyta, to dajcie jakiś znak, proszę.

7 komentarzy: