Dzisiaj mija okrągły rok od założenia tego bloga. Nie wiedziałam, że uda mi się utrzymać 2 blogi aż rok :)
Bardzo wam za to dziękuję :)
Osiągnięcia nie są takie ja na blogu o Naxi, ale ważne, że ktoś to czyta chociaż nie komentuje, albo komentuje :
Liczba wyświetleń dzisiaj
|
1
|
Liczba wyświetleń wczoraj
|
0
|
Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu
|
112
|
Łączna liczba wyświetleń
|
3 802
|
Aktualizacje
Komentarze oczekujące na moderację | 0 » |
Opublikowane komentarze | 74» |
Liczba wyświetleń dzisiaj | 1 » |
Posty | 65» |
Obserwatorzy | 4 » |
Liczba wyświetleń :
3803
Obserwujących : 4 :)
A teraz ci którzy komentowali :)
Nikogo nie faworyzuję, kolejność przypadkowa :
- Pysia.
- Julia Borowska.
- Ewelina Stryjek
- Kami.
- Marcela Jager
- Violetta Castillo.
- Marcela Ferro.
- Julka Marano.
- Wera Castillo.
- Sara Castillo.
- Karolina Narojczyk.
- emilka niska.
- Naty Ramsey.
- Grace Swifties.
- Natalia Navarro.
- Patrycja Stusek.
- Mi Sia.
- i Wszystkim Anonimom :)
- A także tym którzy czytają chociaż nie komentują.
Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam. Proszę zgłaszać :)
A teraz rocznicowy rozdział :
Rozdział 29 cześć 2
CD.
Podeszła do pudła otworzyła go i zobaczyła 5 pasów biały, żółty, zielony, brązowy i czarny. Było tam też zdjęcie z jakimś facetem, a na samym spodzie leżało kimono.
- Co to jest ? - zdziwiła się i wyjęła z pudła oprawiony dyplom za udział w zawodach karate i zdobycie czarnego pasa trzeciego stopnia. Ally aż zamurowało - Dlaczego Austin mi nie powiedział, że ćwiczył kiedyś sztuki walki ?
- Ally pospiesz się za 10 min. przyjeżdża autokar ! - zawołał z dołu Austin.
- Tak, tak już idę ! - odpowiedziałam, wybiegłam na korytarz i wbiegłam do łazienki. W mgnieniu oka się przebrała wzięła rzeczy i zeszła na dół. Właśnie w tym momencie autokar podjechał :
Na nim było jeszcze zdjęcie Austina. Wszyscy weszli do niego. To był full wypas. Na ścianie wisiał 40-calowy telewizor. Była tam też kanapa, mini kuchnia, łazienka i sypialnie z dwoma dwupiętrowymi łóżkami i jednym zwykłym. Dez i Trish oznajmili, że będą spać na górze, Ally i Cassidy miały spać na dole, a Austin na zwykłym łóżku. I wyruszyli. Ally postanowiła pogadać z Austinem co zobaczyła na strychu. Weszła do sypialni gdzie Austin grał na gitarze, którą dostał od mamy.
- Hej - przywitała się.
- Hej, co tam ? - zapytał odkładając gitarę na bok.
- Nic. Mogę zadać ci jedno pytanie ?
- Jasne, jakie ?
- Ale szczerze - powiedziała patrząc na chłopaka.
- Troszkę mnie przestraszyłaś, ale ok - odparł z lekko wystraszoną miną.
- Masz przed mną jakieś tajemnice ? - zapytała jednym tchem.
- Nie - odpowiedział stanowczo.
- Miało być szczerze - powiedziała zła.
- Naprawdę, nie mam - tłumaczył się.
- Więc muszę to z ciebie wydusić - odparła, podeszła do swojej walizki, wyjęła deskę, którą wzięła z pudła na strychu w domu chłopaka i położyła ją krawędziami na dwóch krzesełkach - Rozwal mi ją.
- Po co ? - zapytał zdziwiony.
- Rozwal to co powiem - upierała się.
- Nie mogę - odpowiedział i wyszedł z sypialni.
- Dobra powiem ci - zdecydowała się i wybiegła za swoim chłopakiem - czemu mi nie powiedziałeś, że kiedyś ćwiczyłeś karate. Widziałam twój strój, 5 pasów i dyplom z gratulacjami za zdobycie czarnego pasa trzeciego stopnia - stanęła przed nim - czemu mi nie powiedziałeś ?? - dodała.
- Tak ćwiczyłem karate od 9 roku życia. W wieku 15 lat na zawodach jeden koleś tak mi dokopał, że się nie pozbierałem do dzisiaj. Od tego czasu nie trenuję już - powiedział.
- A dlaczego mi o tym nie powiedziałeś ? - zapytała siadając obok chłopaka.
- Zawsze kiedy sobie o tym przypominam za każdym razem mnie to dołuje - odparł smutny.
- Ale widocznie byleś świetny skoro zdobyłeś czarny pas 3 stopnia - uśmiechnęła się.
- Taaa . . . wszyscy mi to mówili. Dez nawet nalegał, żebym wrócił do trenowania - oznajmił.
- To czemu tego nie zrobisz ? - zdziwiła się.
- Nie dam rady - odpowiedział blondynek.
- No to pokarz coś - zaproponowałam.
- Ale, że tutaj ? - zdziwił się - trochę za mało miejsca.
- To pokarz jak łamiesz deski - powiedziała.
- Ok - zgodził się. Zamknął oczy, wyciągnął dłoń zwiniętą w pieść. Spojrzał jeszcze raz na Ally i uderzył. Otworzył oczy i zobaczył złamaną deskę
- Udało ci się ! - krzyknęła Ally i rzuciła się na szyję blondynowi - widzisz nie było tak źle, co ? - zapytała uśmiechając się do niego.
- Tak, nie było aż tak źle - zgodził się - dzięki - uśmiechnął się i ją pocałował.
- Nie ma za co. Nie masz jeszcze jakiś tajemnic lub zdolności o których nie wiem ? - zapytała.
- Jesteś bardzo ciekawska - uśmiechnął się - tak jedną, ale trochę głupią. Powiem ci pod warunkiem, że nie będziesz się śmiała - powiedział poważnie.
- Obiecuję - odparła.
- Dobra, na drugie imię mam Monica - oznajmił trochę zawstydzony.
- Co ???? - zapytała śmiejąc się.
- Nic - odpowiedział.
- Słyszałam. Naprawdę masz na drugie Monica ? - zapytała nadal nie dowierzając.
- Tak. W sumie nie wiem dlaczego - powiedział zastanawiając się.
- Nie chcę cię martwić, ale twoi rodzice chyba chcieli mieć dziewczynkę, albo bardzo podoba im się imię Monica - śmiała się nadal.
- Wieź mnie nie dołuj - obraził się - miałaś się nie śmiać - dodał splatając ręce na piersi.
- Ok już przestaję - przestała się śmiać. Nagle kierowca gwałtownie zahamował, a Austin i Ally spadli z łóżka. Brunetka wylądowała na chłopaku. Zaczęli się śmiać, a Austin zaczął łaskotać Ally.
- Austin wariacie ! - krzyczała Ally śmiejąc się - Przestań ! - nagle do sypialni weszli Dez i Cass.
- Yyyy . . . co wy robicie ???? - zapytała Cassidy.
- Nic - wybuchnęli głośnym śmiechem.
- Ooookkkkkkeeejjjjjj. Za pół godziny będziemy w Bostonie - poinformował ich Dez - to my już idziemy. Musimy pogadać - i wyszli.
- Nie wiesz, o czym Dez chce porozmawiać z Cass ? - zapytała Ally.
- Nie, ale się dowiem - odparł i podszedł do drzwi, ale nic nie mógł usłyszeć.
*U Deza i Cassidy*
- Cassidy chciałem Ci coś powiedzieć - zaczął lekko zdenerwowany.
- Ja też chcę Ci coś powiedzieć - powiedziała.
- Panie mają pierwszeństwo - oznajmił.
- Podobasz mi się - wykrztusiła.
- Serio ? Ty mi też - odparł szczęśliwy - To co zostaniesz moją dziewczyną ? - zapytał z szerokim uśmiechem.
- Tak ! Tak ! - wrzasnęła i rzuciła się Dez-owi na szyję i własnie w tej chwili weszła Trish. Zobaczyła jak Dez przytula Cassi. Posmutniała i wyszła z salonu. Wpadła na Austina i Ally, którzy stali pod drzwiami. Ominęła ich i poszła dalej.
- Trish ? Coś się stało ? - zapytał Austin.
- Nie, dajcie mi spokój - powiedziała i odeszła.
- Co jej się stało ? - zapytała zdziwiona Ally.
- Yyyyy . . . ja chyba wiem - odparł z wielkimi oczami stojąc jak wryty - nie wierzę własnym oczom - dodał pokazując palcem na całujących się Cassidy i Deza.
- O
- My
- Got - zakończyła Ally z wytrzeszczonymi oczami. Cofnęli się do sypialni i usiedli na łóżku - widziałeś to co ja ?
- Okej to dziwne - odpowiedział - To dlatego Trish się wściekła. Pewnie zobaczyła ich razem - dodał.
- Jak on mógł jej to zrobić ? - powiedziała Ally.
* * *
I co jak wam się podobał rozdział na rok bloga ? Czekam na komy :)
Dziękuję i podziwiam was, że byliście tutaj na tym blogu ze mną aż 1 rok i mam nadzieję, że będziecie dalej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz