piątek, 4 października 2013

Rozdział 10

Wstałam o 11.00, bo przez pół nocy myślałam nad moim związkiem z Dallas-em. Byłam zamroczona. Wstałam usiadłam na łóżku i znowu zaczęłam rozmyślać. Moje rozmyślenia przerwał no jak myślicie . . . blondynek. Gdy go zobaczyłam, aż oczy mi rozbłysł. Miał na sobie czerwoną koszulkę bez rękawów, szare rurki i czarne trampki. Gdy zobaczyłam jego umięśnione ramiona to o mały włos nie spadłam z łóżka.
- Hej Ally - przywitał się - ty jeszcze w piżamie ? - zapytał zdziwiony.
- Tak dopiero wstałam - odpowiedziałam mu.
- Dzisiaj odwołali nam lekcje, bo jest jakaś wystawa - wyjaśnił.
- O ! Już się bałam, że się spóźniłam  - odparłam uspokajając się.
- Piszemy piosenkę ? - zapytał.
- Tak, ale teraz mnie zastanawia. Jak pojedziemy w trasę koncertową to co ze szkołą ? - zapytałam trochę zmartwiona.
- Ally, ty chyba się dzisiaj jeszcze nie obudziłaś - zaśmiał się - przecież w czwartek rano jest zakończenie roku szkolnego, a my wyjeżdżamy o 12.00.
- A no tak, przez pół nocy nie spałam - odparła Ally ziewając.
- A dlaczego ? - zapytał podchodząc do przyjaciółki.
- Bo myślałam o moim związku z Dallas-em - powiedziałam wstając z łóżka.
- Coś się stało ? - zapytał.
- No, przedwczoraj powiedział, że mnie kocha i wczoraj też, a ja do końca nie wiem czy go kocham - odparła smutna Ally.                                              
- Jak to nie wiesz, przecież ci się podobał - powiedział zdziwiony patrząc na nią.
- No tak, ale teraz chyba zakochałam się w kimś innym - powiedziała patrząc prosto w oczy blondyna.
- Naprawdę ? I co teraz zrobisz ?
- Nie wiem, chyba będę musiała zarwać z Dallas-em - powiedziała siadając na łóżku.
- A mogła byś powiedzieć w kim się zakochałaś ? - zapytał - nikomu nie powiem obiecuję - dodał.
- Tak. Jest ślicznym blondynem o niebieskich oczach i ma bardzo wielki talent muzyczny.
- Łał, on jest bardzo podobny do mnie - zdziwiony uśmiechnął się - masz świetny gust.
,, Przecież ja mówię o tobie " mówiłam sobie w duchu bałam się mu to powiedzieć, bo moje uczucia mogą zepsuć naszą przyjaźń na zawsze jeśli on niczego do mnie nie czuje nie chciałam tego.
OCZAMI AUSTINA:
Jaki Ally ma dziś piękny uśmiech nigdy nie zwracałem na to uwagę. Gdy patrzę na nią to mam dziwne uczucie. Podoba mi się  też to gdy przez przypadek gdy gramy na pianinie to moja ręka dotyka jej ręki i . . .  o mój Boże ja się w niej zakochałem. Ale nie mogę jej tego powiedzieć, żeby nie zniszczyć naszej przyjaźni jeśli ona nic do mnie nie czuje zależy mi na niej i na naszej przyjaźni, a zresztą ona jest zakochana w kimś innym.

- To co piszemy piosenkę ? - zapytał ocknąwszy się.
- Już prawie skończyłam, choć zaśpiewasz - powiedziałam i pociągnęłam go w stronę pianina - tylko skoczę się przebrać, ok ?
- Dobra zaczekam - usiadł przy pianinie.
Po 10 minutach wyszłam z łazienki. Ubrałam krótkie dżinsowe szorty i top na ramiączkach a na to koszulę w kratę z krótkim rękawem i buty na koturnie. Do tego pomalowałam sobie lekko usta błyszczykiem i założyłam kolczyki. Gdy wyszłam Austin siedział na krześle.
- Jestem już ! - podeszłam do niego od tyłu i go przestraszyłam chwytając w pasie.
- Aaaaaa ! - krzyknął przestraszony i spadł na podłogę - AUĆ ! - chwycił się za nogę.
- Wszystko porządku ? - zapytałam i podałam mu rękę.
- Ta wszystko gra, łał ślicznie wyglądasz - powiedział wstając z podłogi.
- Dzięki, to co śpiewaj - podała mu zeszyt z piosenką i zaczął śpiewać piosenkę pt. ,, Got it too ".
Gdy skończył Ally podbiegła do niego.
- I jak ci się podoba ? - zapytała Ally uśmiechając się.
- Ally ta piosenka jest cudowna - krzyknął i mnie przytulił - dzięki co ja bym bez ciebie zrobił.
- Nie ma za co - odpowiedziałam.
- A może urządzimy sobie wieczór filmowy u mnie, no w końcu mam cały dom dla siebie i co ty na to - zapytał wstając od pianina - Dez i Trish też będą.
- Jasne, ale teraz muszę zadzwonić do Dallasa i z nim pogadać o naszym związku, jesteśmy ze sobą zaledwie 2 dni - powiedziała i wyszła z pokoju tym samym wpadając na Dallasa.
- Cześć kotku - pocałował mnie - właśnie szedłem do ciebie.
- A ja do ciebie - odparłam i też do pocałowałam, ale w policzek - muszę z tobą porozmawiać, ale nie tutaj chodźmy się przejść, dobrze? - odpowiedziała ciągnąc go za rękę na dół po schodach. Nagle Dallas zobaczył jak Austin wychodzi z mojego pokoju.
- Ally co Austin tutaj robi ? - zapytał.
- No, pracujemy razem, więc jest tutaj codziennie -odpowiedziałam mu, ale on wydawał się zazdrosny i tak muszę z nim zerwać, bo właśnie uświadomiłam sobie, że go nie kocham - choć musimy poważnie porozmawiać.
- Dobra, przynajmniej wyjaśnisz mi wszystko z Austinem i czy mnie zdradzasz - powiedział zdenerwowany. Ally groźnie na niego spojrzała.
W parku usiedliśmy na ławce.
- Dall muszę ci coś powiedzieć - zaczęłam.
- Tak musisz mi wyjaśnić, czy mnie zdradzasz, czy nie - powiedział podnosząc głos.
- Po pierwsze nie krzycz na mnie, po drugie nie, nie zdradzam cię, a po trzecie musimy zerwać - powiedziałam wstając z ławki zła.
- Co ??!! Ally przepraszam wierzę ci ! Nie zrywaj ze mną proszę cię ! - krzyknął podchodząc do mnie i składając na moich ustach pocałunek - kocham cię.
- Dallas przykro mi, ale ja cię nie kocham, przepraszam cię - to wiedziawszy chciałam odejść, ale Dallas złapał mnie mocno za rękę.
- Nie zerwiesz ze mną ! Nie pozwolę na to ! ROZUMIESZ ! - krzyknął i zaczął mnie z sobą ciągnąć w stronę swojego domu.
- Puść mnie to boli - krzyczałam i chciałam się wyrwać, ale był ode mnie silniejszy. Pod miłym i fajnym chłopcem krył się potwór. Chciałam krzyczeć, ale zatkał mi dłonią buzię. U niego w domu jak zwykle nikogo nie było. Zaprowadził mnie do swojego pokoju i zamknął na klucz, całą drogę i teraz płakałam.
- Wypuść mnie, ja cię nie kocham i już nigdy z tobą nie będę. Wiem kiedyś mi się podobałeś, ale już mi przeszło!!!! - krzyczałam ze łzami w oczach. Waliłam w drzwi, ale to nic nie dało. Oparłam się o drzwi, zsunęłam się na dół i zaczęłam cicho płakać czekając na cud. Najbardziej na świecie chciałam teraz zobaczyć moich przyjaciół, a zwłaszcza Austina.
_________________________________________________

następnym rozdziale dowiecie się co będzie z Ally i czy wyzna blondynkowi co do niego czuje ? A wy jak myślicie ? Przekonacie się już w następnym rozdziale. POZDRAWIAM.   I co jak rozdział ?

1 komentarz: